środa, 27 czerwca 2012

WIG20

Zgodnie z przewidywaniami, indeks WIG20 obronił wsparcie na poziomie 2205 i na zwiększonych obrotach dotarł do zeszłotygodniowych szczytów. Tym samym ponownie przebił linię trendu spadkowego zapoczątkowaną w lutym i wydaje się mało prawdopodobne, żeby pod nią w ciągu najbliższych sesji wrócił.
Niemniej jednak bykom nie udało się wspomnianego szczytu pokonać, przez co poziom 2276 punktów może stać się chwilowym oporem, od którego kurs może się odbić. Za takim scenariuszem przemawia sytuacja polityczna w Europie, gdzie kanclerz Angela Merkel kategorycznie sprzeciwia się ujednoliceniu europejskiego długu oraz przyznaje, że niemożliwością jest szybkie rozwiązanie kryzysu zadłużeniowego, co każe patrzeć na najbliższy szczyt przywódców UE jako kolejną, nieprzynoszącą żadnego rozwiązania dysputę. Dodatkowo niepokoić może wciąż rosnące oprocentowanie długu Hiszpanii oraz Włoch, a także zapowiedzi agencji ratingowej Fitch o ciągle zagrożonych ratingach krajów strefy euro.

Prawdopodobna więc wydaje się kolejna płaska korekta, która nie powinna jednak znieść kursu poniżej poziom 2225- 2235 punktów, gdzie przebiega linia trendu spadkowego.

Jednak nawet pokonanie tego poziomu nie zmienia drastycznie sytuacji analitycznej, gdyż prawdopodobna jest również możliwość wystąpienia korekty prostokątnej abc. W takim wypadku wykres ponownie powinien odbić się od wartości 2205-2208 punktów i kontynuować pięciofalową strukturę. Poziomem docelowym jest wartość 2350 punktów, gdzie znajduje się linia trendu spadkowego ustanowiona przez konsolidację trwającą od sierpnia zeszłego roku, a w przypadku jej przebicia, nawet 2400 punktów.



Wsparcia: 2252, 2225-2235, 2205-2208
Opory: 2276, 2350, 2400

czwartek, 21 czerwca 2012

Techniczna konsekwencja, czy uleganie globalnej presji?

Dzisiejsza sesja mogła pozostawić lekkie rozczarowanie, jednak z pewnej perspektywy można ją uznać za dość udaną. Strona popytowa wypełniła minimum założeń i obroniła wsparcie na poziomie 2235 punktów, kończąc dzień, dzięki solidnemu fixingowi, na poziomie 2245 punktów, minimalnie nad poziomem 100 sesyjnej średniej kroczące oraz linii trendu spadkowego.
Utworzyła się również świecowa szpulka, co świadczy o niepewności ruchu. Obrót zmalał już po raz drugi (na dzisiejszej sesji wyniósł 536 mln), co może być potwierdzeniem jedynie obecnego, krótkiego ruchu korekcyjnego.

Oscylator RSI spadł do poziomu oporu na poziomie 62 pkt i można oczekiwać odbicia od tejże linii. Z perspektywy tylko naszego rynku technicznie nie wygląda więc to źle. Pytanie, czy sytuacja globalna pozwoli na kontynuowanie takiego scenariusza. Na Wall Street widać dzisiejszego wieczora bardzo silne obawy odnośnie strefy euro, szczególnie zaś Hiszpanii, której system bankowy, według agencji Reuters, potrzebować będzie od 64 do 78 miliardów euro. Nie pomagają również dane makro, gdzie najsilniej rozczarował Indeks Fed z Filadelfii, spadając aż do -16,6, najniższego poziomu od lata 2011 roku. Pomimo spadających rentowności krajów PIIGSu, oraz nieśmiałych plotek na temat działania EBC, spółki w Stanach są wręcz panicznie wyprzedawane (S&P traci już ponad 2%). Przełamane zostało tym samym ważne wsparcie na poziomie 1335 punktów. Czy podziała to piorunująco również na rynki europejskie?



Niemiecki DAX ma jeszcze lekką rezerwę wzrostów, a dość prawdopodobne wydaje się tworzenie spadkowej 5. W takim wypadku indeks jest w trakcie tworzenia czwartej fali, która najprawdopodobniej będzie jednocześnie korektą abc. Następnie spodziewam się dalszych spadków w ramach fali piątej o zasięgów jesiennych minimów.




Należy rozważyc jeszcze przypadek przełamania wsparcia na 2205 przez indeks WIG20. Taka sytuacja pociągnie za sobą prawdopodobnie korektę, której celem będzie domknięcie luki na 2153 punktów. Po tym nastąpi albo wzrost w ramach 5 fali do poziomu wspomnianego w poprzedniej analizie górnego ograniczenia kanału na poziomie 2400, lub początek nowej fali (3 lub 5 stopniowej), której zasięgiem byłyby z dużym prawdopodobieństwem tegoroczne minima.

wtorek, 19 czerwca 2012

Ciąg dalszy szalonego rajdu warszawskiego parkietu

Witamy ponownie, po dość długiej przerwie, na blogu. Z jak największą starannością będziemy starali się relacjonować techniczną sytuację rynkową. Zaczynamy od razu postem optymistycznym.

Dość szalony rajd warszawskiego indeksu, w szczególności zaś indeksu 20 największych spółek, umiejscowił wykres w miejscu dość szczególnym dla analityka.

Dzisiejsza sesja pokazała, że wczorajszy ruch, który pozwolił na przebicie linii średnioterminowego (trwającego od lutego) ruchu spadkowego oraz na przebicie górnej linii chmury (linia zielona) wcale nie był pułapką. Imponujący, niemal 50 punktowy wzrost pokazuje dominację popytu oraz chęć zwyżek, pomimo panującej, nie najlepszej atmosferze gospodarczej na świecie. Jeśli ruch ten nie zostanie w ciągu najbliższych sesji zanegowany, spodziewać się możemy docelowo zwyżek na szczyty konsolidacyjnego ruchu trwającego od lata zeszłego roku na poziomie 2400 punktów. W przypadku spadku poniżej poziom 2220 punktów (minimum wczorajszej sesji) zamknięta zostanie prawdopodobnie luka wzrostowa na poziomie 2153 punktów, utworzona 8 czerwca.

Dobre nastroje kupujących opowiadają się za tworzeniem wzrostowej 5 na wykresie WIGu20. Pokonanie istotnych oporów powinno to umożliwić. Jednak pomimo pozytywnych znaków, nie należy zapomnieć o tym, że oscylatory są już dość mocno przegrzane po ostatnim sprincie i spodziewać się należy korekty, którą w przypadku wigu20 powinna być fala 4. Uważam, że jej tworzenie powinno rozpocząć się w okolicach 2300 punktów, gdzie przebiega istotny grudniowy opór, potwierdzony przez 23,6% zniesienie Fibonacciego. Jej zasięg nie powinien być bardzo duży, i okolice 50% zniesienia Fibonacciego, zbiegające się ze wsparciem wyznaczonym na początku roku oraz z linią trendu spadkowego powinny skutecznie zatrzymać kurs. Wystąpienie takiej korekty wydaje się zapowiadać dywergencja oscylatora CCI z oscylatorem RSI oraz wykresem kursu.