Ostatnie dwa tygodnie rynek rynek trwa jednak w krótkoterminowym trendzie bocznym, po nieudanej próbie przebicia oporu (z 31.08.2011 roku). Naturalne więc stają się dywagacje co do dalszego ruchu indeksu. Zróżnicowane, na przemian pozytywne i negatywne informacje gospodarcze nie pomagają w zajęciu konkretnego stanowiska co do tej kwestii. A co mówi nam analiza techniczna?

Z perspektywy analizy ichimoku indeks warszawskiej giełdy zrobił ważny krok, który nie udał mu się w listopadzie ubiegłego roku - z impetem przebił chmurę (kumo), ustanawiając 6-miesięczne maksimum. Zatrzymał się jednak na wcześniej wymienionym oporze (42 222), wpadając w trend boczny. Pomimo niedawnego przebicia od góry linii Tenkan-Sen (różowa), nie ma powodu do zmiany nastawienia średnioterminowego z pozytywnego. Sygnał sprzedaży nie został potwierdzony przez linię Chikou Span (linia czarna), a najbliższe wsparcie leży niezagrożone jeszcze na poziomie 40 792 (linia Kijun-sen - czerwona).
Gorzej sytuacja wygląda w oparciu o analizę wskaźnikową. Na wskaźniku CCI pojawiła się negatywna dywergencja (zaczynająca się od połowy stycznia, zaznaczona podwójną niebieską linią), co może oznaczać głębszą korektę. Sygnał sprzedaży potwierdza również MACD, przebijając linię sygnału 14.02.2012 roku.
Można więc oczekiwać w najbliższym czasie korekty, której zasięg sięgnie prawdopodobnie, w przypadku pojawienia się jej w najbliższym czasie (okolice 28 lutego), okolic 50% zniesienia fibonacciego i jednocześnie górnej linii chmury oraz linii średnioterminowego trendu wzrostowego, czyli okolic 39 500, lub, w przypadku pojawienia się jej trochę później (okolice 17 marca), poziomu 38% zniesienia fibonacciego i jednocześnie górnej linii chmury oraz linii średnioterminowego trendu wzrostowego, czyli okolic 40 000. W przypadku przebicia tego poziomu, zmieni się prognoza pozytywna na neutralną. Pytanie, czy wybicie z trendu bocznego nastąpi już w ciągu najbliższych sesji, czy indeks zaryzykuje jeszcze walkę na linii oporu.
Wykres 2)

Istnieje jeszcze oczywiście jedna opcja, a ze względu na nieobliczalność rynku nie można jej pominąć - gdy kurs na trwałe przebije opór 42 222 pkt, można będzie z dość dużą pewnością uznać to za początek hossy, której wszyscy z taką niecierpliwością oczekujemy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz